Humor kundalinistyczny –

Humor Kundalinistyczny

Było to na długo, zanim Kundalini znalazł się
na pierwszych stronach gazet, ściślej – w listopadzie bądź grudniu 2004 roku. W Instytucie,
gdzie pracuję, nikt jeszcze nie wiedział o moich badaniach. Tymczasem przechodząc uczelnianym
korytarzem ujrzałem na ściennej gazetce rysunek wykonany przez studenta, który w pierwszej chwili mnie poraził.
Sam w sobie dowcipny, w kontekście „kundalinistycznym” uzyskiwał dodatkową dwuznaczność, niestety,
czytelną jedynie dla „wtajemniczonych”, którym imiona z rysunku kojarzą się nie tyle
z politykami, biznesmenami czy ich żonami, ale…
Ani chybi: obcy wywiad (patrz podpis w lewym dolnym rogu) zainteresował się Kundalinim!

rys

Jako, że wkrótce nikt nie będzie pewnie pamiętał nawet bezpośredniego kontekstu tej rozmowy, zamieszczam link o aferze