ROZDZIAŁ XIX – PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ INSTYTUCYJ POLITYCZNYCH

W rozdziałach poprzedzających mało powiedziano o prawach ewolucji w ogólności, o ile odzwierciedlają się one w politycznej ewolucji, jakkolwiek uważny czytelnik spostrzegł niewątpliwie w jaki sposób opisane tam przeobrażenia godzą się z ogólnym przeobrażania się prawem. Tutaj, streszczając rzecz naszą, dobrze będzie wskazać pokrótce ową ich zgodność. Już w części II, mówiąc o wzroście społecznym, budowie i społecznych funkcjach przedstawiono ogólne zarysy owej zgodności, ale materiały, potrzebne do uzmysłowienia tej sprawy, a zgromadzone w części niniejszej mogą nam posłużyć do lepszego uwydatnienia tej, niezbyt jeszcze powszechnie uznawanej prawdy.

Jasnym jest, że rozwój polityczny w swojej pierwotnej postaci, polega na całkowaniu (integracji). Dzięki jemu bowiem, jednostki, zrazu odosobnione, łączą się w całość, połączenie zaś ich takie objawia się rozmaitymi sposoby. W stadiach najwcześniejszych grupy ludzi są małe, luźne, nie zjednoczone ze sprawą podporządkowania centralistycznego. Ale, wraz z postępem politycznym, poczyna się owo wielokrotne zespalanie się małych społeczeństw, wytwarzające w końcu narody wielkie. Co większa, wraz z życiem osiadłem i rozwojem rolnictwa, towarzyszącymi postępowi społecznemu, wytwarzają się społeczeństwa, nie tylko zajmujące przestrzeń większą, ale i odznaczające się gęstszą ludnością. Dalej, luźne skupienie dzikich przeobraża się w związek spoisty obywateli — w niższym stadium przymusowo ze sobą oraz z miejscowością swoją złączonych przez więzy rodzinne i klasowe, później zaś złączonych wzajemną zależnością zajęć. Ukazuje się wreszcie owo pogrążanie woli jednostek w rządowej woli, które sprowadza daną społeczność, podobnie jak armię, do stanu ciała skonsolidowanego.

Jednocześnie też, rozmaitymi drogami odbywa się wzrost różnorodności. Wszędzie horda, gdy członkowie jej działają wespół obronnie lub zaczepnie, poczyna różniczkować się na: przywódcę, niewielu wyższych i masę niższych. Za sprawą tego, sprowadzonego przez wojnę skupiania się grup, z owych trzech pierwiastków urastają: wódz główny, drugorzędni wodzowie i wojownicy, zaś na wyższym szczeblu integracji: król, szlachta i lud — przy czym każda z dwu wielkich warstw społecznych różniczkuje się wewnątrz siebie. Gdy małe społeczności się zjednoczą — względne ich trój-jedyne czynniki rządzące rozwijają się niejednako: miejscowe zgromadzenia publiczne podpadają władzy publicznego zgromadzenia centralnego. Jakkolwiek przez czas jakiś układ miejscowych pozostaje taki sam, jak i centralnych, to jednak zmieniają one powoli swój charakter, tracąc pierwiastek ludowy. Kiedy miejscowe i centralne ciała rządzące poczynają się wyodrębniać władzą i budową, to z drugiej strony różniczkują się one jeszcze inaczej. Zrazu każde z nich jest zarazem wojskowe, polityczne i sądowe, ale powoli zgromadzenia do spraw sądowych, już nie zbrojne, przestają podobnymi być do polityczno-wojskowych zgromadzeń; te zaś ostatnie zbiegiem czasu dają początek ciałom radnym, których członkowie, zbierając się na roztrząsania polityczne, przychodzą nie uzbrojeni. Wewnątrz każdego z tych działów odbywają się później znowu zmiany pokrewne. Miejscowe ciała sądownicze, przybierając bardziej szczególne formy, podpadają kontroli centralnego ciała sądowniczego, te zaś, wyodrębniwszy się naprzód z pierwotnego ciała radnego, dzielą się na części czyli sądy, roztrząsające odmienne rodzaje spraw. Nadto, centralne ciało polityczne — o ile władza jego nie została pochłoniętą przez władzę głowy naczelnej — dąży również do większej złożoności; przykładem tego mogą być sami Anglicy, a to przez wyróżniczkowanie się rady prywatnej z początkowego ciała radnego oraz przez wyodrębnienie się znowu gabinetu z rady prywatnej, obok czego, w kierunku przeciwnym, odbywał się podział ciała radnego na część obieralną i nieobieralną. W miarę dokonywania się tych przeobrażeń postępuje też podział ciała radnego na trzy organizacje: prawodawczą, sądową i wykonawczą. Nadto, wraz z postępem tych większych zmian politycznych odbywa się też postęp zmian pomniejszych, przy czym z rządów rodzinnych oraz klasowych rozwijają się rządy „tysiączne, „cechowe i municypalne. Tak więc, we wszystkich kierunkach, dzięki ciągłym zmianom, z prostoty początkowej wyłuszcza się ostateczna złożoność. Obok tego posuwania się małych niespójnych skupień społecznych ku wielkim i spójnym skupieniom, które, w miarę integracji, z jednorodnych stają się różnorodnymi, odbywa się też w organizacji politycznej postęp od nieokreśloności ku określoności. W hordzie pierwotnej nic niema stałego, oprócz odziedziczonych zwyczajów i wyobrażeń. Ale opisane powyżej zróżniczkowania, poczuwszy się niewyraźnie, coraz bardziej zyskują, na wyrazistości. Podziały klasowe, nieobecne zrazu, później zaś chwiejne, z czasem zdobywają wielką stanowczość; wyodrębniają się niewolnicy, słudzy, ludzie wolni, szlachta, król, oddzieleni niekiedy zaporami nieprzekraczalnymi, przy czym o stanowisku ich świadczą kaleczenia, godła, ubiory i t. p. Władza i obowiązki, niegdyś rozproszone, podlegają teraz ścisłemu podziałowi i pilnie są strzeżone. Rozmaite części machiny społecznej poczynają podlegać coraz wyraźniejszym odgraniczeniom, odnośnie do zakresu swych obowiązków; na koniec zwyczaj, z biegiem stuleci, gromadząc precedensy, wtłacza każde z działań urzędowych w przepisane mu granice. Ten wzrost określoności uwydatnia się wszędzie należycie we wzroście praw. Poczynając się, jako święte nakazy odziedziczone, a wyrażone krótko, mają one przepisany sposób stosowania ich i tłumaczenia w każdym wypadku poszczególnym. Prawidła procedury stają się powoli bardziej szczegółowe i formalistyczne, gdy tymczasem tłumaczenie praw zmienia nakaz ogólny w poszczególne nakazy, a to dla sprostania okolicznościom przygodnym; na koniec, stopniowo urasta z tego system praw ścisły we wszystkim i stały. Ciekawym przykładem tego, o ile dążność owa jest wybitną może być angielski system „of Equity, „który, powstawszy głównie w celu poprawiania niewłaściwie określonego i zbyt sztywnego stosowania praw, sam powoli mnożył techniczne swe formalności, aż wreszcie stał się również określonym i sztywnym.

Dla uniknięcia nastręczającego się tu zarzutu, należy dodać, że te przeobrażenia społeczeństw małych, luźnych, jednorodnych, o budowie nieokreślonej, na wielkie, spoiste, różnorodne i posiadające wyraźną budowę, przedstawiają rozmaite odmiany, odpowiednio do odmian warunków i zmieniają się wraz z ich zmianami. Rozmaite części społeczeństwa okazują przeobrażenia, odpowiadające rodzajowi działalności społecznej. Wojna ciągła rodzi przymusową spoistość i sprowadza coraz większą różnorodność i określoność owej kontrolującej organizacji, dzięki której utrzymuje się jedność działania; gdy tymczasem część organizacji, zajęta wytwarzaniem i podziałem uwydatnia przed nami owe cechy ewolucji w stopniu stosunkowo małym. Przeciwnie, kiedy zmniejszy się łączne działanie społeczeństwa przeciw społeczeństwom innym, wówczas rysy, rozwinięte w celu prowadzenia go, poczynają, się zacierać, gdy tymczasem cechy budowy, mającej na celu wytworzenie i podział, stają, bardziej wyraźnymi, zaś większa spoistość, różnorodność i określoność poczyna się teraz objawiać w organizacji przemysłowej. stąd to zjawiska komplikują się wskutek jednoczesnej ewolucji jednej części organizacji społecznej, oraz dysolucji części drugiej — tej gmatwaniny zmian, jaką uwydatnia samo społeczeństwo angielskie.

§ 577. Z taką koncepcją ogólną, która, bez bardziej już szczegółowego streszczania naszych wywodów, dostatecznie będzie nam o nich przypominała, możemy się zwrócić teraz od przeszłości do przyszłości urządzeń politycznych i zapytać siebie, przez jakie fazy polityczne ewolucja będzie prawdopodobnie przechodziła?

Dotyczące wyższych typów politycznych spekulacje, na jakie sobie możemy pozwolić, należy brać w tym rozumieniu, iż typy owe niełacno staną się powszechnymi; tak samo jak w przeszłości, tak też i w przyszłości, warunki miejscowe muszą wpływać na ustanawianie takich lub innych instytucyj rządzących; te bowiem w znacznej mierze zależą od sposobów życia, a więc klimatu, gruntu, flory i fauny. W okolicach takich, jak Azja środkowa, nie mogących wyżywić znacznej ludności, łatwo utrzymać się będą mogły przy życiu koczownicze hordy o prostych formach kontroli. Rozległe przestrzenie, jakie przedstawiają np. niektóre części Afryki, jakie okazały się zabójczymi dla wyższych ras ludzkich i których przesycona parą atmosfera sprowadza rozstrój nerwów, mogą w dalszym ciągu zamieszkiwanymi być przez rasy niższe, podległe odpowiednim urządzeniom politycznym. na koniec, w takich warunkach, jakie spotykamy na wysepkach oceanu Spokojnego, sam brak liczebny ludności musi przeszkodzić ukazywaniu się form rządu, potrzebnych i możliwych jedynie dla narodów wielkich. Uznając fakt, że odnośnie do ustrojów społecznych, tak samo jak i do jednostkowych ustrojów, ewolucja wyższych typów nie pociąga za sobą zagłady wszystkich typów niższych, lecz pozwala wielu z nich pozostawać przy życiu w siedzibach nieprzydatnych dla organizmów wyższych, możemy ograniczyć się tutaj do pytania: jakimi będą prawdopodobne postacie organizacji i działań politycznych w społeczeństwach, którym sprzyjające okoliczności pozwolą doprowadzić ich społeczną ewolucję do szczebla najwyższego?

Rzecz jasna, że dedukcja, dotycząca przyszłości wspierać się musi na indukcji, której dostarczyła nam przeszłość. Musimy uznawać, że ewolucja społeczna zgadzać się będzie później z tymi samymi zasadami, z jakimi zgadzała się dotąd. Przyczyny, które wszędzie wywoływały pewne skutki, muszą, jak oczekiwać należy, w razie dalszego swego działania, wytwarzać dalsze tegoż rodzaju następstwa. Gdy spostrzeżemy, że przeobrażenia polityczne, które powstawały w pewnych warunkach, mogą posuwać się dalej w kierunku tym samym, to wywnioskować musimy, że jeszcze dalej posuną się one, gdy zachowamy owe warunki, oraz, że zdążać będą dopóty, dopóki nie dosięgną granicy, po za którą nie będą już miały nic do czynienia.

Nie znaczy to, iżby można było zdobyć się na jakąś wiarogodną przepowiednię, odnośnie do zmian najbliższych. Wszystko, co się działo dawniej, świadczy zgodnie, że instytucje polityczne, o których postaci zasadniczo stanowi przewaga jednego lub drugiego z dwóch sprzecznych sposobów działalności społecznej, wojowniczego i przemysłowego, kształtują się w taki lub inny sposób, odpowiednio do tego, czy będziemy mieli częste wojny, czy też długotrwały pokój. stąd wnioskować musimy, że w ciągu okresów najbliższych wszystko zależeć będzie od tego, jaki kierunek uda się przybrać społeczeństwom w zachowaniu się jednego z nich względem drugiego; kierunków zaś tych z góry przepowiedzieć nie można.

Z jednej strony obecny stan przygotowań zbrojnych w całej Europie sprawia, iż lada przypadek może sprowadzić wojny, które, trwając przez ciąg całego bodaj pokolenia, rozwiną na nowo przymusowe formy kontroli politycznej. Z drugiej strony, długiemu pokojowi towarzyszyć może tak znaczne spotęgowanie się działalności rękodzielniczej i handlowej, oraz odpowiadającej im budowy politycznej wewnątrz każdego narodu, a nadto wzmocnienie pomiędzy tymiż narodami więzów, jakie stwarza wzajemna niezależność, iż działania wrogie natrafiać będą na coraz większy opór, zaś odpowiadająca im organizacji a chylić się będzie do upadku.

Pozostawiając jednak pytanie, jakimi mogą być najbliższe zmiany polityczne wśród narodów najbardziej posuniętych w rozwoju, i wnioskując z tych zmian, jakich cywilizacja już dokonała, że w jakimś, mniej lub więcej odległym, czasie typ przemysłowy utrwali się na stałe, zapytajmy, siebie teraz, jakim może być ostateczny regime polityczny?

§ 578. Obejrzawszy przed chwilą, w całej rozciągłości polityczne cechy typu przemysłowego, dające się wywnioskować a priori oraz takie, których częściowe uzmysłowienie znajdujemy już a posteriori w społecznościach najlepiej uwarunkowanych do ich wytwarzania, musimy teraz przedstawić je tylko w zjednoczonej i bardziej konkretnej postaci, wraz z niektórymi innymi cechami, nie wskazanymi dotąd. Zobaczymy naprzód, jakiej budowy politycznej domyślać się tu będzie można, później zaś — jakich politycznych funkcji?

Jaką też musi być forma organizacji rządowej, wylęgła z doprowadzonej do ostatnich granic kooperacji dobrowolnej? Widzieliśmy już, że w braku owych narzędzi przymusu, towarzyszących typowi wojowniczemu, wszelkie istniejące instytucje, tak prawodawcze jak i administracyjne, tak ogólne jak i poszczególne muszą być pochodzenia pośrednio lub bezpośrednio przedstawicielskiego. Obecność w nich urzędników, czerpiących władzę swą nie w woli zbiorowej i niezależnych od niej, kazałaby domyślać się cząstkowego jeszcze trwania owego régime’u państwowego (zależności stanowisk), który, podług hipotezy, całkowicie ma być zastąpiony przez ugodowy porządek. Ale, przypuszczając wyłączenie wszelkich urzędów nieodpowiedzialnych, zapytamy, jakiego rodzaju budowa najprzydatniejszą będzie do objawiania i wykonywania woli zbiorowej? Na pytanie to tylko przybliżoną można dać odpowiedź. Możliwymi są rozmaite organizacje, przez które zgodność ogólna uczuć i mniemań może się objawiać i działać, zaś wybór którejkolwiek z nich jest raczej o wiele więcej sprawą dogodności, niż zasady. Rozważmy tu niektóre z ich odmian.

Przedstawiciele, tworzący prawodawczą instytucję centralną, mogą przedstawiać jedno albo dwa ciała zbiorowe. Gdy jedno tylko istnieje, może się ono składać z ludzi, wprost wybieranych przez wszystkich obywateli, mających ku temu kwalifikację, albo też członkowie jego mogą być wybierani przez lokalne ciała zbiorowe, które same powstały z wyborów bezpośrednich, albo wreszcie może ono zawierać w sobie członków, z których jedni tak są obrani, inni zaś inaczej. Gdy istnieją dwie izby, niższa może powstawać pierwszym z trzech wymienionych sposobów, gdy tymczasem druga w jakiś sposób inny. Może ona składać się z członków, wybranych przez miejscowe ciała przedstawicielskie albo też przez izbę niższą z pomiędzy jej członków. Od przedstawicieli ich może się nie wymagać żadnego probierza obieralności, albo też można żądać od nich, aby mieli jakieś kwalifikacje szczególne, np. doświadczenie w sprawach zarządu. Dalej, obok tych rozmaitych postaci legislatury, istnieją rozmaite sposoby częściowego lub całkowitego zastępowania jej. Niekiedy zdarzać się mogą zupełne rozwiązanie i ponowne wybory jednego albo dwóch z pomiędzy ciał owych — bądź te same dla obu, bądź odmienne, jednoczesne albo też niejednoczesne; z drugiej znowu strony, ciało wyższe, jakkolwiek przedstawicielskie, może być stałem, niższe zaś zmiennym; albo zmiana jednego lub obu w pewnych odstępach czasu może być częściowa, nie zaś zupełna, np. trzecia lub czwarta część członków może opuszczać swe stanowiska co roku albo co dwa lata i może podlegać lub nie podlegać wyborom ponownym. Tak samo też naczelna władza wykonawcza rozmaitymi sposoby powstawać może, zgodnie z zasadą przedstawicielstwa. Może ona być prostą albo złożoną, w wypadku zaś ostatnim członkowie jej pojedynczo lub w całości mogą być zmienni. Zwierzchnik polityczny może być obieranym bezpośrednio przez całą, społeczność albo przez jej miejscowe ciała rządzące, albo też przez jedno lub oba centralne przedstawicielskie ciała; obieranym zaś być może na czas jakiś lub na całe życie. Pomocników swoich, czyli ministrów, może wybierać on sam, albo też może wybrać kogoś, co wybierze innych, albo wreszcie pojedynczo lub zbiorowo mogą oni obieranymi być przez jedno lub drugie, lub też obydwa w połączeniu ciała prawodawcze. na koniec, członkowie ministerialni mogą stanowić grupę odrębną od obu izb, albo też mogą być członkami jednej lub drugiej.

Odnośnie do tych i wielu innych możliwych urządzeń, jakich powstawanie za sprawą zmian i komplikacji można sobie wyobrazić (wszystkie one są, oczywiście, zgodne z wymaganiem, iżby stanowienie i wymiar prawa odpowiadał opinii publicznej), w wyborze należy głównie kierować się względami prostoty i łatwości działania. Wydaje się prawdopodobnym wszakże, iż później, tak samo jak i dotąd, o szczegółach konstytucji każdego społeczeństwa nie będą stanowiły, albo też częściowo tylko stanowić będą, podstawy apriorystyczne. Możemy wnioskować, iż w znacznej mierze orzekać o nich będą antecedense danego społeczeństwa, oraz że pomiędzy społecznościami typu przemysłowego istnieć będą różnice organizacji politycznej, powstałe z ich różnic genealogicznych. Uznając podobieństwo organizmów jednostkowych, które wszędzie wskazują nam, że narządy, rozwinięte w ciągu wcześniejszych stadiów typu dla funkcji wówczas niezbędnych, nie znikają zazwyczaj w późniejszych stadiach, lecz przekształcają się i przystosowują do funkcji mniej albo więcej odmiennych, możemy spodziewać się, że właściwe przemysłowemu typowi urządzenia polityczne w każdej społeczności nosić na sobie będą ślady dawniejszych politycznych urządzeń, rozwiniętych dla celów innych; widzimy bowiem, że nawet teraz nowe społeczności, wyrastające w koloniach, dążą w taki sposób do zachowania cech szczebli dawniejszych, przez jakie przechodziły społeczeństwa macierzyste. stąd też wnioskować możemy, że społeczeństwa, które w przyszłości staną się zarówno całkowicie przemysłowymi, nie będą przedstawiały jednakich form politycznych, lecz że wszelkie możliwe, a właściwe typowi ich formy przedstawiać będą pewne przybliżenia, wynikające częścią z ich własnej budowy przeszłej, częścią zaś z budowy społeczeństw, od których one pochodzą. Uznając to prawdopodobieństwo, spytajmy teraz siebie, drogą jakich zmian polityczna konstytucja samych Anglików doprowadzoną być może do zgodności z owymi wymaganiami?

Jakkolwiek niektórzy utrzymują, iż pojedyncze ciało przedstawicielskie wystarcza prawodawczym potrzebom narodu wolnego, to jednak wyżej przytoczone powody pozwalają przypuszczać, że zwykła dwoistość ciała prawodawczego, której ślady odnajdujemy w najwcześniejszym zróżniczkowaniu politycznym, nie łacno całkowicie może być utraconą w przyszłości. Ów samorzutny podział grupy pierwotnej na wybitną mniejszość oraz większość pospolitą, z których jedna i druga bierze udział w określaniu działań grupy — podział, który wraz z ożywianiem się potęgi owej pospolitej większości ukazuje się na nowo, tworząc ciało, przedstawiające tę większość i przy roztrząsaniu spraw narodowych działające wespół z ciałem wybitnej mniejszości — podział ten, mówimy, jak się zdaje, będzie trwał jeszcze. Uznając za rzecz naturalną, że oba ciała prawodawcze, jeśli tylko istnieć będą. później, muszą powstawać drogą przedstawicielstwa bezpośredniego lub pośredniego, uznamy też za rzecz prawdopodobną, że izba wyższa i niższa będą przedstawiały później raniej więcej takie same różnice, jakie przedstawiały dotąd. Jakkolwiek bowiem wielkim byłby stopień ewolucji danej społeczności przemysłowej, nie może on znieść różnicy pomiędzy wyższymi i niższymi, pomiędzy kierowanymi i kierownikami. Jakiekolwiek urządzenia, mające przemysł na celu, ustanowione będą w przyszłości, nie mogą one usunąć różnicy pomiędzy tymi, których charakter i zdolności podnoszą na stanowiska wyższe, oraz tymi, którzy pozostają na niższych. Nawet, gdyby wszystkie rodzaje wytwarzania i podziału należały do stowarzyszeń spółdzielców, jak to w pewnej mierze dzieje się dzisiaj z niektórymi z nich, to i wówczas stowarzyszenia takie musiałyby wyznaczać sobie przewodników oraz komitety zarządzające. Bądź ciało wyborcze, złożone, rzecz prosta, nie z klasy stale uprzywilejowanej, ale z klasy, zawierającej w sobie wszystkich przełożonych organizacyj przemysłowych, bądź też ciała wyborcze inne, złożone ze wszystkich jednostek, zatrudnionych w zarządzie, będzie mogło z czasem wyłonić ze siebie senat, składający się z przedstawicieli osób kierujących, w odróżnieniu od przedstawicieli kierowanych jednostek. Rzecz jasna, że tak w rządzie ogólnym, jak i w zarządzie każdego ciała przemysłowego, przedstawiciele klas kierowanych muszą być stanowczo władzą najwyższą; istnieje wszakże powód do przypuszczania, że przedstawiciele kierującej klasy mogą z pożytkiem wywierać pewien wpływ hamujący. Oczywistym jest, iż postać każdego prawa różną będzie, odpowiednio do tego, czy patrzymy na nie z góry, czy też z dołu — ze stanowiska ludzi, przyzwyczajonych do rządzenia, czy też ze stanowiska osób, nawykłych do ulegania rządom. Obie te postacie muszą być skoordynowane. Nie przypuszczając, iż różnice interesów owych ciał będą aż do końca domagać się odmiennego ich przedstawicielstwa, wnioskować można słusznie, iż wyższe, bardziej w sprawach zarządu doświadczone ciało może z pożytkiem sądami swymi ograniczać sądy ciała niższego, mniej obytego ze sprawami, oraz że potrzebom społecznym najlepiej prawdopodobnie odpowiedzą prawa, powstałe na gruncie ich wspólnej narady. Fakty ewolucji, nie nasuwając bynajmniej myśli o zupełnym zjednoczeniu się dwóch ciał prawodawczych, lecz wszędzie wykazując postęp specjalizacji, napomykają raczej, że jedno albo nawet obydwa takie ciała, cechujące dzisiaj rozwiniętą organizację polityczną, różniczkować się będą dalej. Istotnie, mamy obecnie wskazówki, iż zmiana taka może łacno odbyć się w angielskiej izbie gmin. Na zarzut, że dwoistość ciała prawodawczego przeszkadza stanowieniu praw, można odpowiedzieć, iż właśnie pożądanym jest pewien dość silny hamulec przemian. Nawet dziś już, wśród samych Anglików, źle rozważone prawodawstwo wyrządziło szkody niezmierne. Wszelka też zmiana, która prawodawstwo takie w przyszłości jeszcze bardziej ułatwi, spotęguje owych szkód działanie.

Co się tyczy najwyższej władzy wykonawczej, to zdaje się niechybnym być wnioskiem, iż w taki lub inny sposób musi ona stać się obieralną, skoro dziedziczne zwierzchnictwo polityczne jest cechą rozwiniętego wojowniczego typu i tworzy część owego regime’u zależności stanowisk, jaki wykluczony jest przez naszą hipotezę. Kierując się wskazówkami dowodów, jakich dostarczają nam dzisiejsze społeczeństwa przodujące, możemy wnioskować, że najwyższe stanowisko państwowe, przez kogokolwiek będzie zajmowanym, nie przestanie tracić na znaczeniu, oraz że czynności, które zajmujący je osobnik będzie sprawował, stawać się będą coraz bardziej automatycznymi. Potrzeba tu pewnego narzędzia, posiadającego takie rysy, jakie spostrzegamy w angielskiej najwyższej władzy wykonawczej, oraz pewne inne rysy, znajdowane we władzy Stanów Zjednoczonych. Z jednej strony pożądanym jest, iżby ludzie, mający wyrażać wolę większości, wyrażoną w prawodawstwie, mogli być usuwalni, podług upodobania, a to, iżby można było politykę ich utrzymać w należytej karności względem opinii publicznej. Z drugiej strony, niezbędnym jest, iżby usuwanie ich nie dotykało całej części organizacji wykonawczej, niezbędnej do załatwiania bieżących potrzeb administracyjnych. W wypadku Anglii np., wymagania te, zaspakajane już w znacznej mierze, nie znajdują jeszcze zaspokojenia pod tym względem, że zwierzchnik polityczny nie jest obieralnym, oraz że dotąd, zwłaszcza w zakresie zagranicznej polityki narodu, ma znaczną władzę. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wymaganiom tym uczyniono zadość o tyle, iż polityczne zwierzchnictwo jest obieralne i nie może narażać narodu w stosunkach jego do narodowości innych, nie zaspokojono ich jeszcze pod tym względem, że, nie będąc bynajmniej pewnym centrem automatycznym, powściąganym w działaniu przez odpowiedzialnych, wobec opinii, ministrów, zwierzchnictwo to w ciągu pozostawionego sobie okresu sprawuje kontrolę prawie całkiem niezależną. Być może, iż w przyszłości da się połączyć dobrodziejstwa obu tych systemów i uniknąć ich stron ujemnych. Kiedy silne niezgodności stronnicze, cechujące dzisiaj nasz stan przejściowy, znikną, oraz kiedy miejsce najwyższego zwierzchnika państwowego stanie się raczej stanowiskiem zaszczytnym tylko, nie zaś władnym, wówczas zdarzyć się może, iż mianowanie na owo miejsce, wieńcząc zazwyczaj lata jakiegoś wielkiego zawodu dla wyrażenia narodowej wdzięczności, nie będzie pociągało za sobą żadnych zakłóceń społecznych, gdyż stanowisko przestanie już wywierać jakikolwiek wpływ na politykę, oraz że tymczasem zmiany we władzy wykonawczej, niezbędne do pogodzenia jej działań z opinią publiczną polegać będą, jak np. wśród Anglików, na wprowadzaniu odpowiedzialności ministrów.

Aby należycie zrozumieć przyrodę i działanie centralnych urządzeń politycznych, właściwych typowi przemysłowemu, musimy przypuścić, że, wraz z ich utrwaleniem, odbywała się również wymieniona przed chwilą zmiana — słabnięcie niezgodności stronniczych. Spoglądając szerzej, widzimy, iż polityczne stronnictwa pośrednio lub bezpośrednio powstają ze starcia pomiędzy wojowniczością a industrializmem. Już to obstają one za przymusowym rządem pierwszej albo za rządem wolnym drugiego, już za szczególnymi urządzeniami albo prawami, cechującymi którykolwiek z dwóch typów, już za mniemaniami religijnymi i organizacją, zgodną z jednym albo drugim, już wreszcie wypowiadają się na korzyść zasad i zwyczajów, odziedziczonych przez którykolwiek z tych typów i trwających jeszcze w warunkach sobie obcych. Zazwyczaj, gdy sięgniemy do źródła uczuć stronniczych, znajdujemy z jednej strony chęć utrzymania jakiejś nierówności, z drugiej zaś opór względem tejże. Zazwyczaj jedna strona przypisuje winę drugiej i musi też być tutaj albo niesprawiedliwość uczynków, albo też niesprawiedliwość pomówień. stąd też, w miarę tego, jak porządek dobrowolnego współdziałania, z właściwymi mu uczuciami, wyobrażeniami i zwyczajami, owładać będzie całą społecznością — w miarę tego, jak znikną wszystkie urządzenia, godzące w taki lub inny sposób na wolność tych albo owych obywateli, waśnie stronnicze faktycznie będą musiały ustać. Pozostać będą mogły tylko różnice zdań, dotyczące różnych szczegółów oraz pomniejszych spraw zarządu. Oczywistym jest, iż zbliżamy się do takiego stanu w miarę tego, jak cięższe krzywdy, pochodzące od typu wojowniczego, znikają. Oczywistym jest również, że jeden ze współobjawów tego polega na owym opłakiwanym zwykle rozdrabnianiu się partii, które obiecuje nam sprowadzić takie skutki, iż nie będzie można stosować się do rozkazów którejkolwiek bądź części, stojącej u władzy, lecz że wszelki obrany kierunek postępowania, cieszący się uznaniem ogółu partyj, tym samem będzie pozostawał w zgodzie ze zbiorową wolą społeczności. na koniec, jasnym jest, że z takim rozdrobnieniem się stronnictw, wynikłem ze wzrastającego indywidualizmu przyrody jednostek, wszelkie znane nam dzisiaj antagonizmy partyjne będą musiały ustać.

Odnośnie do zarządu miejscowego, możemy wnioskować, że tak samo, jak centralizacja jest zasadniczą cechą wojowniczego typu, tak decentralizacja jest cechą zasadniczą typu przemysłowego. Wraz z ową niezależnością, zrodzoną z porządku kooperacji dobrowolnej, ukazuje się opór nie tylko względem rozkazów jednego człowieka albo klasy, ale nawet względem nakazów większości, jeśli hamuje ona działanie jednostek w sposób, nie niezbędny do utrzymania zgodnych stosunków społecznych. Jednym z wyników tego będzie to, iż dla mieszkańców każdej miejscowości kontrola mieszkańców miejscowości innych w sprawach czysto lokalnego znaczenia stanie się rzeczą wstrętną. Odnośnie do takich praw, które zarówno stosują się do wszystkich jednostek, oraz odnośnie do takich, co dotyczą stosunku mieszkańców każdej miejscowości z mieszkańcami miejscowości innych, wola większości społeczeństwa uznawana będzie za powagę, ale odnośnie do urządzeń, nie dotyczących społeczności całej, lecz tylko członków, tworzących jedną z jej części, ukaże się, jak wnioskować możemy, taka dążność do opierania się rozkazom członków części innych, iż pozwoli samorządowi miejscowemu dosięgnąć możliwych granic autonomii. Spodziewać się można, iż rządy municypalne oraz pokrewne im sprawować będą. władzę prawodawczą i administracyjną, nie podlegając żadnej większej kontroli rządu centralnego nad tę, jaka niezbędną jest do utrzymania spokoju całej społeczności.

Jednakże, ani tych, ani żadnych innych spekulacyj, co do ostatecznych form politycznych, nie należy uważać za coś więcej, jak tylko za prostą próbę. Poważyliśmy się na nie tutaj po prostu dla naszkicowania tylko ogólnej przyrody zmian, jakich spodziewać się można; o ile zaś są one tutaj bardziej szczegółowymi, o tyle, w najlepszym razie, mogą posiadać częściową tylko słuszność. Możemy być pewni, że przyszłość przyniesie ze sobą nieprzewidywane przez nas urządzenia polityczne, obok wielu innych rzeczy nieprzewidywanych. Jak już napomknięto, w społeczeństwach przemysłowych ukaże się prawdopodobnie wielka rozmaitość poszczególnych form urządzeń politycznych, a wszystkie one nosić będą ślady urządzeń dawniejszych, pogodzonych z zasadą przedstawicielstwa. Tutaj też dodać mogę, iż nie należy kłaść wielkiego nacisku na taką lub inną formę poszczególną, niech tylko bowiem obywatele odznaczać się będą taką, jak przypuszczamy, do typu przystosowaną przyrodą, a z różnic używanej przez nich machiny wyłonią się nieznaczne tylko różnice wyników ostatecznych.

§ 579. W sposób, cokolwiek bardziej określony i z większą nieco stanowczością, możemy, jak sądzę, wnioskować o funkcjach politycznych owych politycznych narzędzi, właściwych rozwiniętemu typowi przemysłowemu. Wskazaliśmy już je ogólnikowo, lecz tutaj potrzeba uczynić to trochę dokładniej.

Widzieliśmy, że gdy zjednoczone działanie przestaje być niezbędnym ku osłonie społeczeństwa, jako całości przed krzywdą albo zniewagą ze strony innych społeczeństw, to jedynym zadaniem, jakie mu pozostaje, jest ochrona składowych jednostek społeczeństwa przed zagładą albo krzywdą ze strony jednostek innych: krzywda w rozumieniu niniejszym zawiera w sobie nie tylko bezpośrednie, ale i bardziej odległe pogwałcenia równości. Obywatele, których przyroda w ciągu wielu pokoleń, pod działaniem dobrowolnej kooperacji i towarzyszącego Jej uwzględniania wzajemnych swych żądań, ukształtowała się należycie, jak najzupełniej się zgodzą na utrzymywanie takich urządzeń politycznych, które potrzebnymi być mogą w dalszym ciągu dla zabezpieczenia każdemu możliwości działania w granicach, zakreślonych mu przez działanie innych, oraz dla dostarczenia wszelkich, bądź bezpośrednich dobrodziejstw jego pracy, bądź też pośrednio wynikających z dobrowolnej zgody; każdy też gotów będzie ustąpić taką cząstkę wytworu swej pracy, jaka niezbędną być może do utrzymania czynników, wymierzających sprawiedliwość w wypadkach bardziej zawiłych, kiedy godziwe wyjście nie jest dość oczywistym, oraz dla takich celów prawodawczych i administracyjnych, jakie mogą się okazać potrzebnymi do należytego podziału wszelkich korzyści przyrodzonych. Opór przeciwko rozszerzaniu rządu po za wskazaną tu sferę musi z czasem miewać źródło dwojakie: egoistyczne i altruistyczne.

Naprzód, niepodobna przypuścić, że obywatele o zaznaczonych tutaj cechach charakteru będą mogli społem przystać na narzucenie indywidualności swej więzów innych, niż te, jakich wymaga wzgląd na cudzą sferę działań. Dzięki codziennemu doświadczeniu życia ugodowego, każdy z nich wykołysał w sobie uczucie, popychające go do zaznaczania swoich wymagań działalności wolnej w owych granicach; nie może przeto w skupieniu takich jednostek ukazać się uczucie, które by znosiło jakieś jeszcze granice inne. Również przeciwnym jest naszej hipotezie, iżby jakaś część jedna narzuciła takie granice innym, gdyż kazałoby to domyślać się politycznej nierówności, czyli zależności stanowisk, co wyłączone jest z typu przemysłowego. Nadto, widocznym jest również, że nie można tutaj brać od obywateli funduszów, na jakieś inne jeszcze cele publiczne. Kiedy bowiem z jednej strony, jednomyślnym będzie żądanie zachowania dla wszystkich i każdego warunków niezbędnych do swobodnego oddawania się własnym zajęciom i korzystania z wytworów pracy, to, z drugiej strony, nadzwyczaj nieprawdopodobnym jest, iżby wszyscy mieli się zgodzić na jakiś inny cel publiczny. W braku zaś takiej zgody, musiałby ze strony oponentów objawić się opór wobec kosztów i więzów administracyjnych, niezbędnych do urzeczywistnienia takiego celu. Musiałoby się objawić niezadowolenie i opozycja ze strony mniejszości, której zabierano by jakąś część dochodów — nie dla spełnienia jej własnych życzeń, lecz dla uczynienia zadość pragnieniom innych. Musiałaby ukazać się jakaś nierówność w obchodzeniu się, niezgodna z porządkiem całkowicie rozwiniętej kooperacji dobrowolnej.

Posługiwanie się władzą polityczną dla jakichś celów innych, niż utrzymywanie słusznych stosunków między obywatelami, napotykając egoistyczny opór mniejszości, nie dążącej do żadnych celów innych, z drugiej strony, napotka też opór altruistyczny pozostałej części obywateli. innymi słowy, altruizm nie pozwoli im dążyć, ku własnemu zadowoleniu, do owych celów kosztem niezadowolenia tych, którzy się z nimi nie zgadzają. Dla człowieka, rządzącego się przewagą uczucia sprawiedliwości, myśl korzystania w jakikolwiek bądź pośredni lub bezpośredni sposób ze straty innego, jest odrażającą, to też w społeczności takiej, nikt nie będzie pragnął zdobywać przy pomocy narzędzi publicznych takiej korzyści, w której część nie będzie brała udziału, lub której nie będzie sobie życzyła. Wobec wspólnego wszystkim obywatelom czujnego zmysłu sprawiedliwości, zdarzać się będzie musiało np., że kiedy osoby, nie mające dzieci protestować będą przeciwko zabieraniu im własności dla kształcenia dzieci cudzych, to inni znowu nie mniej protestować będą przeciwko temu, iżby wychowanie ich dzieci opłacanym być miało częściowo pieniędzmi, wymuszonymi na ludziach bezdzietnych, na nieżonatych, oraz na tych, których środki są częstokroć mniejsze. W ten sposób, za ostatecznym ograniczaniem działalności państwa do owego jedynego, zasadniczego działania, opisanego tutaj, przemawiać będzie wtedy stanowczo jednoczesny wzrost opozycji przeciwko działaniom innym, oraz słabnięcie odnośnych pożądań.

§ 580. O tym samem zacieśnieniu zakresu organizacji politycznej, mającym, podług naszych wniosków, cechować rozwinięty typ przemysłowy, wnioskować też można inną jeszcze drogą.

Takie bowiem ograniczenie działalności państwowej jest następstwem owej specjalizacji czynności, towarzyszącej zarówno organicznej ewolucji jak i nadorganicznej. Czy sprawa dotyczy zwierzęcia, czy też społeczeństwa — postęp organizacji ich objawia się stale w pomnażaniu się poszczególnych narzędzi, przystosowanych do celów poszczególnych. Jak widzimy, wszędzie daje się zastosować prawo, że część, która początkowo służyła kilku celom, nie dosięgając żadnego z nich należycie, poczyna dzielić się na części, z których każda, wykonywając jedną z funkcji i uzyskując budowę, szczególnie przystosowaną, spełni ją lepiej. Widzieliśmy rozmaite uzmysłowienia tej prawdy we wszystkich rozdziałach poprzedzających, a to w rozwoju samej organizacji rządowej. Pozostaje tylko zaznaczyć tu, iż, na szerszą skalę, znajduje ona uzmysłowienie w owym podziale, jaki powstał i zarysowywać się będzie coraz wyraźniej pomiędzy czynnościami organizacji rządzącej, jako całości, oraz innymi organizacjami, jakie społeczeństwo w sobie zawiera.

Widzieliśmy już, że w typie wojowniczym polityczna kontrola rozciąga się na wszystkie części życia obywateli. Widzieliśmy już, że, w miarę tego jak przemysłowy typ sprowadzi skojarzone z nim zmiany polityczne, zakres owej kontroli zmniejsza się: nie nakazuje się już sposobów życia, nie przepisuje się ubiorów; prawidła karności klasowej tracą swoją nieodwołalność, nie kładzie się nacisku na takie lub inne religijne wierzenia i obrzędy, prawo nie ustala już sposobów uprawy roli albo rękodzielnictwa, na koniec, stopniowo, uwalnia się z więzów wymianę towarów tak wewnątrz społeczności, jak i ze społeczeństwami innymi. To znaczy, iż w miarę postępów industrializmu, państwo odstępuje od większej części swych działań kierowniczych, jakie brało na siebie niegdyś. Zmiana ta odbywała się obok coraz bardziej wzrastającego oporu obywateli przeciw owym rozmaitym rodzajom kontroli oraz obok coraz bardziej słabnącej dążności państw do sprawowania jej. Jeżeli nie zgodzimy się na to, że obecnie sprawa ta już się zakończyła, to przypuszczać wolno, iż, z przyszłymi postępami industrializmu, zmiany owe trwać będą również. Obywatele jeszcze dalej posuną się w oporze swym przeciwko nakazom państwowym, z drugiej zaś strony zmniejszy się w samem państwie dążność do ich wydawania. Chociaż w czasach nowszych, wraz z ożywieniem się wojowniczości, ograniczenia rządowe znowu się rozszerzyły, to jednak wytłumaczyć to sobie można, jako przemijającą falę reakcji. Możemy się spodziewać, że wraz z ustaniem obecnego ruchu wstecznego i ustaleniem się niepowściąganego już przemysłowego rozwoju, owe wzmagające się ograniczenia funkcjonariuszy państwowych w Anglii, cechujące bez wątpienia ostatni nasz okres cywilizacji, zostaną cofnięte, i, gdy tylko ukaże się ruch przeciwny, trwać będzie dopóty, dopóki nie dosięgnie granicy, wskazanej wyżej.

Obok tego postępu w ograniczaniu czynności politycznych, odbywały się też przystosowywania politycznych narządów do czynności opiekuńczej i lepsze wykonywanie jej. W ciągu nieograniczonej wojowniczości, kiedy zachowanie społeczeństwa całego wobec społeczeństw innych było potrzebą najgłówniejszą, zachowanie tworzących społeczeństwo jednostek przed zagładą albo wzajemnymi krzywdami niewielką budziło troskę; o tyle zaś, o ile troszczono się o to, na celu miano głównie siłę całego społeczeństwa i sprawność jego wojenną. Ale te same zmiany, które usunęły tak wiele czynności politycznych, wykonywanych w owym czasie, znacznie przyczyniły się do rozwoju tej zasadniczej i trwałej politycznej funkcji. Coraz większą była sprawność organizacji w strzeżeniu życia i własności, wypływało to z coraz większego domagania się obywateli, iżby zapewniono im bezpieczeństwo i z coraz większej gotowości państwa do czynienia zadość tym wymaganiom. Oczywistym jest, że nasze własne czasy, z ich rozległymi urządzeniami do wymiaru sprawiedliwości i z coraz większym pragnieniem kodyfikacji prawa, dają przykład postępu w tym kierunku, postęp ten zakończy się dopiero wtedy, gdy państwo weźmie na się wymiar cywilnej sprawiedliwości, zwalniając obywatela od kosztów, tak samo jak teraz bierze na siebie obowiązek osłaniania jego osoby i karania zbrodniczych nań zamachów.

Wyprowadzić zaś możemy stąd wniosek, że w przyszłości dalej jeszcze rozwinie się owa cecha, która już odróżnia najbardziej przemysłowo uorganizowane społeczności, a mianowicie wykonywanie coraz liczniejszych i ważniejszych funkcji przez organizacje, niewchodzące w skład rządu. Już na przykładzie samej Anglii widzimy, że przedsiębiorczość prywatna, wpływając przez zjednoczone działania obywateli, dokonywa rzeczy, o których takim wykonaniu nie śniło się nawet w społeczeństwach pierwotnych, w przyszłości zaś inne jeszcze cele, o których nie śni się dzisiaj, w ten sposób osiągane będą.

§ 581. Można tu wyciągnąć jeszcze pewien wniosek uboczny wielkiej praktycznej doniosłości. Natężenia wszystkich owych zmian, dokonywających wskazanego wyżej przeobrażenia, pozostają zazwyczaj w pewnym ze sobą związku, jakoż nienależyte ich ustosunkowanie sprowadzić musi klęskę. Istnieje pomiędzy niemi pewien stosunek właściwy, oraz pewien stosunek do przyrody obywateli, którego bezkarnie pomijać nie można.

Czasy, kiedy wierzono „w konstytucje papierowe” minęły już, jeżeli nie dla wszystkich ludzi, to przynajmniej dla wykształconych. Ogólna prawda, że charaktery jednostek stanowią o charakterze skupienia, jakkolwiek nie uznawana jeszcze jawnie i całkowicie, jest już jednak w pewnej mierze uznaną — w takiej przynajmniej, że osoby, najbardziej wykształcone politycznie, nie spodziewają się już dzisiaj zmienić całkowicie stanu społeczności takim lub innym rodzajem prawodawstwa. Ale całkowite uznanie tej prawdy prowadzi nas do wniosku, że urządzenia polityczne nie mogą skutecznie zmieniać się prędzej, niźli charaktery obywateli, oraz, że, kiedy za sprawą jakiegoś przypadku zdarzą się zmiany większe, to nadmiar zmiany na pewno zostanie zobojętnionym przez jakąś przyczynę przeciwną. Kiedy, jak np. we Francji, ludzie nieobyci z wolnością, staną się nagle wolnymi politycznie, to za pośrednictwem plebiscytu dowodzą, iż dobrowolnie oddają, swą władzę autokracie, albo też wyrobią taki system parlamentarny, że jakiś popularny mąż stanu łacno uczyni siebie dyktatorem. Kiedy, jak np., w Stanach Zjednoczonych, republikańskie urządzenia, zamiast rozwijać się powoli, od razu zostaną stworzone, to w łonie ich powstaje grupa polityków, sprawujących rządy rzeczywiste i opanowujących nominalny rząd całego ludu. Kiedy, jak np. w Anglii, rozszerzenie swobód politycznych, zbyt rychło powiększone znowu, znacznie spotęguje liczbę tych, którzy staną się z kontrolowanych kontrolującymi, to natychmiast popadną oni pod rządy ciała zorganizowanego, które wybiera im kandydatów, urządza im program polityczny i albo muszą oni go przyjąć, albo też pozostają bez władzy. Tak więc, w braku odpowiednio przystosowanych charakterów, wolność, nadawaną z jednej strony, traci się ze strony drugiej.

Podobne też do normalnego stosunku pomiędzy charakterem i urządzeniami są stosunki normalne pomiędzy samymiż urządzeniami, zaś złe, wynikające z pomijania ich, podobne jest do tych następstw ujemnych, jakie wynikają z pomijania tamtego normalnego stosunku. W zasadzie mamy tu do czynienia z takim samym skutkiem ogólnym. Niewola, łagodzona w jednym kierunku, potęguje się w innym. Przymus nad jednostką, osłabnąwszy w jednym miejscu, umacnia się w drugiem. Jak żeśmy bowiem widzieli, zmiana, towarzysząca rozwojowi typu przemysłowego i domyślnie zawarta w postępie ku stosunkom sprawiedliwym, jakie sprowadza porządek dobrowolnego współdziałania, każe sama domyślać się, że narzędzia polityki stają się ludowładczymi z pochodzenia swego, zaś ograniczonemu pod względem funkcji. Jeżeli jednak, stając się bardziej ludowymi z pochodzenia, nie podlegają większemu ograniczeniu funkcji, to w następstwie tego rozrastają się urządzenia, świadczące dobrodziejstwa niższym kosztem wyższych, a w ten sposób, dążące do uwstecznienia. Jednostki przeciętne ulegają, zwykle egoizmowi raczej, nie zaś altruizmowi; zdarzyć się przeto musi, że nawet wówczas, gdy są o tyle sprawiedliwe w uczuciach swych, iż nie chciałyby wyrządzać krzywd bezpośrednich, łacno będą mogły dopuszczać się pośrednich niesprawiedliwości. Ponieważ zaś większość musi zawsze składać się z niższych, przeto prawodawstwo, gdy się nie ograniczy jego zakresu, ukształtowanym zostanie przez nich w taki sposób, iż mniej albo więcej działać będzie na ich pożytek, zaś na niekorzyść wyższych. Polityka trades — unioniów uwydatnia przed nami tę dążność. Weszły u nich w zwyczaj, że bardziej energicznym i biegłym pracownikom niewolno w całym zakresie korzystać ze swych zdolności, gdyby bowiem tak czynili, byliby zdyskredytowali i narazili na stratę towarzyszy mniej zdolnych, którzy, tworząc większość, stanowią i narzucają zwyczaje. Licznymi drogami dążność podobna musi działać na polityczną organizację, jeśli, przy równej władzy wszystkich obywateli, organizacja ta służyć będzie mogła jakimś celom innym niż wymiar sprawiedliwości. Państwowa maszyneria, obarczająca podatkami w stosunku nienależytym tych, którym większe uzdolnienia dały też większe środki, pozwoli mniej zdolnym obywatelom korzystać więcej, niż na to zarobili. Takie zaś obarczanie lepszych na korzyść gorszych musi powstrzymywać rozwój wyższej i lepiej przystosowanej przyrody: ostatecznym zaś tego wynikiem to będzie, że społeczność, uprawiająca taką politykę, nie ostoi się, wobec innych warunków jednakich, w walce ze społeczeństwem, uprawiającym politykę czystej sprawiedliwości, i z czasem zniknie w wyścigu cywilizacyjnym.

Słowem, jeżeli rozszerzaniu się władzy politycznej nie towarzyszy ograniczenie politycznych funkcji, to wynikiem tego bywa komunizm. Na miejsce bezpośredniego oszukiwania ogółu przez niewiele jednostek, stawia on pośrednie oszukiwanie niewielu jednostek przez ogół: w jednym i w drugim wypadku wynikiem tego jest złe, proporcjonalne do uprawianej niesprawiedliwości.

§ 582. Ale najgłębszego znaczenia wywodem, ku któremu zbiegają się wszystkie owe rozumowania, jest ten, iż możliwość wysokiego stanu uspołecznienia, tak pod względem politycznym, jak i ogólnym, zasadniczo zależy od ustania wojny. Po wszystkim, co powiedziano wyżej, nie potrzeba znowu tu kłaść nacisku na tę prawdę, że uparta wojowniczość, utrzymując odpowiednie jej urządzenia, musi nieuchronnie przeszkadzać, albo też zobojętniać w kierunku bardziej sprawiedliwych praw i urządzeń, gdy tymczasem za trwałym pokojem z konieczności zdążać musi poprawa stosunków społecznych wszelkiego rodzaju.

Od wojny wzięto już wszystko, co dać mogła, Zaludnienie ziemi przez rasy silniejsze i bardziej inteligentne jest dobrodziejstwem, w znacznej mierze już dokonanym, to zaś, co pozostaje do zrobienia, nie wymaga już żadnej innej działalności, jak tylko spokojnego parcia przemysłowej cywilizacji, rozszerzającej się na barbarzyństwo, które z wolna zanika. Owa, dokonana przez wojnę integracja prostych grup na złożone, oraz złożonych na podwójnie złożone, aż do wytworzenia się w końcu wielkich narodów, jest sprawą posuniętą tak daleko, że dalszy jej postęp nie zdaje się być ani możliwym, ani pożądanym. Mocarstwa, wytworzone z ludów obcych, rozpadają się zazwyczaj, gdy upadnie utrzymująca je w skupieniu władza; gdyby zaś nawet mogły trzymać się społem, nie tworzyłyby całości, działających zgodnie: federacja pokojowa jest jedyną dalszą formą konsolidowania się, jakiej oczekiwać mamy. Osiągnięto już w zupełności owe wielkie zyski, jakie dała nam wojna, rozwijając organizację polityczną, która, począwszy się od przywództwa najlepszych wojowników, skończyła na wytworzeniu złożonych rządów i systemów administracyjnych; przyszłości też pozostaje tylko zachowywać i przekształcać ich części pożyteczne, uwalniając się od tych które przestaną być potrzebnymi. Tak samo też owa, zapoczątkowana przez wojnę organizacja pracy, poczynająca się od stosunku właściciela i niewolnika, a rozwijająca się później w stosunek pana do sługi, dzisiaj wypracowała już i dała nam budowę przemysłową o licznych stopniach oficjalistów, od dyrektorów głównych do nadzorców; rozwinęła się już ona całkiem dostatecznie, aby odpowiedzieć wymaganiom działalności zjednoczonej: później trzeba będzie ją zmieniać nie w kierunku większego podporządkowania wojskowego, ale raczej w kierunku przeciwnym. Dalej, zdolność wytrwałości, której brak spostrzegamy u dzikich, a którą nabywać można jedynie za sprawą owej karności przymusowej, ustanawianej przez wojowniczy typ społeczeństwa, w szerokiej mierze zdobytą już została przez człowieka cywilizowanego, zaś dalszy jej postęp, o ile będzie potrzebnym, ukaże się pod naciskiem przemysłowego współzawodnictwa w społeczeństwach wolnych. Nie inaczej też ma się rzecz z wielkimi robotami publicznymi i z rozwiniętymi gałęźmi przemysłu. Jakkolwiek przykład wykopania przez Persów kanału Athosskiego albo też dwumilowego kanału przez Fidżijan wskazuje nam, że wojna jest naprzód bardziej skora do takich przedsięwzięć oraz, że ustanawiany przez nią rząd despotyczny jest potrzebnym do wykonywania ich narzędziem, to jednak widzimy również, że ewolucja przemysłowa dosięgła obecnie takiego stadium, w którym zysk handlowy staje się bodźcem wystarczającym, zaś prywatne ciała zawodowe dostateczną siłą do wykonywania dzieł o wiele większych i liczniejszych. na koniec, jakkolwiek od dni bardzo dawnych, kiedy strugano pierwsze strzały łuków i ciosano pierwsze maczugi — aż do dzisiejszych dni kiedy toczone są pancerze stopowej grubości, potrzeba obrony i napadu znaglała do wynalazków i mechanicznej biegłości, to jednak za naszego już pokolenia młoty parowe, hydrauliczne tarany i mnóstwo nowych narzędzi — od lokomotyw do telefonów, świadczą, że same potrzeby przemysłowe poczęły już być dostateczną podnietą, pod działaniem której dalszy rozwój ulepszeń w przemyśle posuwać się będzie. Tak więc, owa ewolucja społeczna, która dokonywać się miała za sprawą starć jednego społeczeństwa z drugiem, już się dokonała, żadnych też od niej dobrodziejstw w przyszłości nie mamy już oczekiwać.

Od dalszego trwania wojowniczości wśród narodów cywilizowanych jedynie klęsk nowych spodziewać się można. Wszystkie rozdziały poprzedzające uczą nas, że, jakkolwiek niezbędną była ta sprawa, dzięki której narody skonsolidowały się, zorganizowały i wyćwiczyły, jakkolwiek potrzebną była jej przymusowość do rozwinięcia pewnych przymiotów jednostkowej przyrody ludzkiej, to jednak, oprócz niezmierzonego ogromu bezpośrednich cierpień, ze sprawy tej płynących, pociągała ona jeszcze za sobą ogrom cierpień pośrednich — a to zarówno za sprawą politycznych urządzeń, przez się wymaganych, jak i dzięki przyrodzie jednostek, jaką wykołysała. Rozdziały owe wskazują też domyślnie, że do zmniejszenia tych, tak pośrednich jak i bezpośrednich, cierpień potrzeba jedynie powściągnąć antagonizmy międzynarodowe oraz zmniejszyć owe uzbrojenia, będące zarazem przyczyną ich i zastępstwem. Wraz ze stłumieniem działań wojennych i upadkiem wojennej organizacji, nastąpi poprawa urządzeń politycznych oraz innych, Bez tego żadne takie trwałe polepszenie nie jest możliwe. Wolność, dawana z imienia i formy, de facto odbieraną będzie znowu w sposób niepostrzeżony.

Nie należy się jednak spodziewać, że przez najjaśniejsze wykazanie tej prawdy osiągnie się jakieś wyniki bardzo wybitne — nawet przez wykazanie, nie pozostawiające żadnej już wątpliwości. Pomiędzy danym etanem społeczeństwa, powstałym z okoliczności, oraz uznanymi teoriami postępowania, tak politycznego jak i osobistego, musi być zachowana pewna zgodność. Uznawanie jakiegoś poglądu, niezgodnego z potrzebami chwili, zawsze może być tylko albo nominalnym, albo niezupełnym, albo też i jednym i drugiem. Do kierowania postępkami dopuszcza się zawsze takie teorie, które, niezależnie od swej wartości logicznej, pozostają w zgodzie z przeciętnym sposobem działania — publicznego i prywatnego. Jedno, co zrobić można, upowszechniając doktrynę, która znacznie czas swój wyprzedza, to ułatwić działanie siłom, dążącym do wywołania postępów. Same siły w małym jedynie stopniu mogą być spotęgowane, ale zawsze się coś dobrego zrobi, gdy się przeszkodzi opacznemu ich kierunkowi. Wśród uczuć, towarzyszących wysokiemu stanowi uspołecznienia, istnieje zawsze część jakaś (obecnie bardzo znaczna), która, mając postać szerokiej i niewyraźnej sympatii dla mas, wyładowuje się ku poprawie ich dobrobytu przez pomnażanie takich lub innych urządzeń politycznych. Ludzie, sympatią ową powodowani, a zwabieni widokiem korzyści bezpośrednich, nieświadomi są tego, iż dopomagają dalszemu rozwojowi organizacji społecznej, nie zgodnej z tą, jakiej domaga się wyższa postać społecznego życia, oraz że postępowaniem swoim mnożą przeszkody na drodze ku owym wyższym postaciom. Na niektórych z pomiędzy takich ludzi, rozdziały poprzedzające mogą wywrzeć pewien skutek, nakłaniając ich do ponownego rozważenia, czy broniony przez nich porządek każe domyślać się większej jeszcze reglamentacji publicznej, cechującej typ wojowniczy, czy też dążą oni do wytworzenia silniejszego indywidualizmu oraz bardziej rozciągłej kooperacji dobrowolnej, cechującej typ przemysłowy. Ochronienie tego lub owego od sprowadzenia klęski przez zbytek gorliwości nierozsądnej jest głównym skutkiem, jakiego bezpośrednio spodziewać się tu można.

KONIEC.